Publiczne toalety, takie jak występują na dworcach i w galeriach handlowych to prawdziwa kopalnia zarazków. Wymagana jest w tym miejscu częsta dezynfekcja, ponieważ każda osoba, która tam wchodzi pozostawia po sobie partię zarazków. Dlatego właśnie wprowadzono w tych miejscach rozwiązania mające na celu zniwelowanie kontaktu z zarazkami.
Suszarki kieszeniowe do rąk w publicznej toalecie
Każdy dotyk miejsca, gdzie ktoś wcześniej mógł coś dotykać, to potencjalne zagrożenie możliwością zarażenia się wirusami i bakteriami. Aby temu zapobiec należy eliminować możliwość dotykania takich miejsc. Dlatego właśnie wprowadza się fotokomórki, które same uruchamiają wodę w umywalce, czy też suszarce. Ostatnim krzykiem mody jest suszarka kieszeniowa do rąk, której zadanie jest niwelacja konieczności dotykania tego urządzenia. Działa ona na zasadzie fotokomórki, która uruchamia suszarkę poprzez załączenie kurtyn powietrza dmuchających na ręce w momencie włożenia do niej rąk. Wystarczy tylko teraz, poruszać trochę rękami, w górę i w dół, aby woda spłynęła z rąk. Taka suszarka różni się od tradycyjnej elektrycznej suszarki do rąk tym, że nie generuje strumienia ciepłego powietrza, a co za tym idzie nie używa grzałek. Zamiast tego całość oparta jest na powietrzu o bieżącej temperaturze, które zdmuchuje wilgoć z rąk. Woda trafia do zlewni, która znajduje się u dołu, dzięki czemu nie spada na podłogę i nie pozostawia na niej wilgoci.
Tego typu urządzenia są coraz częściej stosowane w publicznych miejscach, zastępując powoli tradycyjne suszarki. Są od nich o wiele bardziej ekonomiczne, a do tego pozostawiają podczas swojej pracy o wiele mniej bałaganu, zwłaszcza na podłodze. Dzięki temu sprzątaczki mają mniej pracy przy porządkach w łazience.