Na co dzień nie zastanawiałam się nad upływem czasu. Dopiero, kiedy patrzyłam na swoje dziecko i widziałam, jak szybko rośnie czułam, że czas nie stoi w miejscu. Moja córeczka miała już kilka lat. Kiedy zapytałam się jej, co chciałaby dostać na dzień dziecka, powiedziała że chciałaby rower. Dobrze ją znałam, dlatego wiedziałam, że do roweru muszę jej dokupić także kask.
Potrzebowałam wysokiej jakości kasku dziecięcego
Byłam bowiem przekonana, że na początku nauki jazdy na rowerze będzie bardzo często się przewracała. Przejrzałam wiele różnych modeli kasków i w końcu doszłam do wniosku, że najlepszy będzie dziecięcy kask Bobike. Wielu rodziców poleca kaski Bobike, ponieważ są one wytrzymałe, a jednocześnie dbają o komfort dziecka. Ich największą zaletą jest to, że posiadają otwory wentylacyjne oraz siatkę chroniącą przed owadami. Ich konstrukcja jest niezwykle lekka, co jest ważne szczególnie latem. Dzięki temu głowa dziecka mniej się poci i dzieci nie narzekają, że w kasku jest im gorąco. Wobec tego udałam się z córką do sklepu, gdzie mogłam liczyć na pomoc sprzedawczyni, która dopasuje najlepszy rozmiar kasku do głowy mojego dziecka. Okazało się, że na moją córkę najlepiej pasuje rozmiar XXS. Teraz nie pozostało już nic innego, jak dobrać odpowiedni wariant kolorystyczny. Kaski były bowiem dostępne w kilku różnych kolorach.
To pozostawiłam już do wyboru córki, która zdecydowała się na pastelowy, niebieski kolor. Jeszcze tego samego dnia przymierzyła ona swój kask podczas pierwszej wycieczki rowerowej. Pomogłam jej wyregulować pasek pod szyją, tak aby kask ściśle przylegał do głowy i nie zsuwał jej się na oczy podczas jazdy. To było bardzo ważne. Córka korzysta z tego kasku już od dłuższego czasu, i jak do tej pory nie mam ku niemu żadnych zastrzeżeń.